Instrukcja dla pań sprzątających

59,50 zł

Ostatnie sztuki w magazynie

  • Wydawnictwo: Czarne
  • Autor: Lucia Berlin
  • Oprawa: Twarda
  • Format: 21,5x15 cm
  • Ilość stron: 496
  • Rok wydania: 2023
  • ISBN: 9788381917766
Specyficzne kody

Pod redakcją i ze wstępem Stephena Emersona

Z przedmową Lydii Davis

W pełnych niespodzianek opowiadaniach Lucii Berlin naprawdę się dzieje. Nauczycielka w znoszonym swetrze zostaje zwolniona za to, że jest komunistką, stary człowiek umiera w domku na szczycie góry pośród swoich zwierząt, małą dziewczynkę wyrzucają ze szkoły za uderzenie zakonnicy, komuś wyrywa się wszystkie zęby na raz.

Jednocześnie Berlin nie pozwala zapomnieć o powodach, by nieustannie zachwycać się światem – krowy stojące po kolana w czerwonych kwiatach, pola łubinu, różowy wieczornik rosnący w zaułku za szpitalem, podróż autobusem. Sekretnym składnikiem jej prozy jest tempo – nieustanne zmiany nadają tekstom żywotność. To znak firmowy jej sztuki. Jeden z synów Berlin powiedział po jej śmierci: „Pisała prawdziwe historie, niekoniecznie autobiograficzne, ale niewiele brakowało”.

Wystarczy jedno zdanie, by dać się porwać Instrukcji dla pań sprzątających – zakochać w nieoczekiwanych zestawieniach słów, uwierzyć w zwroty fabuły. By mieć pewność, że Lucia Berlin jest jedną z najbardziej charakterystycznych amerykańskich pisarek.

„Opowiadania Lucii Berlin są niczym impuls elektryczny, iskrzące i trzaskające przewody pod napięciem, kiedy się stykają. W odpowiedzi również umysł czytelnika, złapany w sieć i oczarowany, budzi się do życia, aż strzelają synapsy. Tak lubimy się czuć, kiedy czytamy – pracuje nasz mózg, bije serce.” Z przedmowy Lydii Davis

„W „Instrukcji dla pań sprzątających” obserwujemy narodziny ważnej amerykańskiej prozaiczki, którą w jej epoce przeważnie pomijano. Opowiadania Berlin wprawiają w zachwyt nad przypadkowością naszej egzystencji. To prawdziwa pisarka i uważna obserwatorka tego, co dzieje się w miastach, w ludzkich uczuciach i umysłach.” „The New York Times”

„Część autorów opowiadań – jak Czechow, Alice Munro czy William Trevor – podchodzi do czytelnika i delikatnie klepie go po ramieniu: „Proszę usiąść, posłuchać, co mam do powiedzenia”. Lucia Berlin szarpie czytelnikiem, przewraca i wciska jego twarz w ziemię. „Wysłuchasz mnie, choćbym miała cię przymusić” – warczą jej teksty.” „The New York Times Book Review”

„Cudowna, piękna, wartka proza Berlin tworzy nieprzewidywalne kształty, które opowiadają o rozległych wiejskich i miejskich krajobrazach zachodu i południa USA. Pełna humoru, czułości i empatycznego wdzięku. Tych, którzy nie mieli jeszcze szczęścia zetknąć się z pisarstwem Lucii Berlin, czeka ogromna przyjemność.” „The Washington Post”

„Opowiadania Berlin […] przechodzą między światłem a mrokiem tak płynnie i niespodziewanie, że ledwo opadną jedne emocje, już czujemy coś zupełnie innego. W rezultacie powstaje fikcyjny świat o ogromnej sile oddziaływania, potężna gra światłocienia, którym udaje się objąć pełne spektrum ludzkich doświadczeń. [Berlin] zasługuje na to, by stanąć obok Alice Munro, Raymonda Carvera i Antona Czechowa.” „The Boston Globe”

„Berlin za życia pozostawała niedoceniana – zmarła w 2004 roku w wieku sześćdziesięciu ośmiu lat – ale zbiór „Instrukcja dla pań sprzątających” powinien to naprawić. Czterdzieści trzy opowiadania […] ukazują brutalny świat, w którym „pracownice w różowych kołnierzykach” starają się o nielegalną aborcję, znoszą niechciane zaczepki nieznajomych mężczyzn i zbierają drobne na swoje uzależnienia […]. Te wzruszające historie, przepełnione bezlitosnym humorem i pragnieniem samopoznania, bawią się przeczuciami nadchodzącej zguby.” „Time”

„Życie (i długa walka z alkoholem) uniemożliwiły jej regularne publikowanie, ale wszystko to znalazło się tutaj, w czterdziestu trzech autobiograficznych opowiadaniach, które czyta się niczym jedną długą, fascynującą opowieść pełną zwrotów akcji i olśnień. Każdy oddział odwykowy, obskurna pralnia i skąpana w słońcu meksykańska palapa rozlewają się w tej prozie w zdaniach tak jasnych, zadziornych i pełnych szalonych barw, że nie możesz oprzeć się chęci przewracania stron tylko po to, by zobaczyć, jak ona to robi. A potem wracasz i czytasz jeszcze raz.” „Entertainment Weekly”